Jako że na Pazurku wciąż wisi jak wyrzut sumienia tekst „Nie płakałam po katarynie”, który wciąż tu i ówdzie jest linkowany jako głos zgody z „Dziennikiem”, wyjaśniam.
Owszem, przeszkadza mi chamstwo w internecie. Sama je zwalczam i zwalczać będę, stosując prosty i skuteczny sposób: tniemy równo z trawą. Przeszkadza mi też fakt, że niektórzy blogerzy (IMHO mniejszość) uważają się za święte krowy, których ani krytykować, ani pozywać nie wolno. Domagacie się praw takich jak dziennikarze, a obowiązkami to już gardzicie? Nieładnie.
ALE! Ale to wszystko jest niczym przy bezczelnych kłamstwach „Dziennika”, na których zbudowano całą krucjatę przeciwko internetowi (przede wszystkim pierwsze i najważniejsze, to, które legło u podstaw ujawnienia kataryny: ona NIE szkoliła dziennikarzy Kwiatkowskiego), przy chamstwie kierownictwa tej gazety, przy ich nierzetelności i kompletnej nieznajomości tematu, przy przysłowiowym rżnięciu głupa w kolejnych tekstach stanowiących nagonkę na całą blogosferę.
Przepraszam wszystkich blogerów i internautów, którzy odnieśli wrażenie, że nie jestem po ich stronie. Głupia byłam.
A ja tak i wyjechać my ze skoncentrowaną dawką udokumentowanych faktów na temat jego gazety. Na zimno i na spokojnie. A potem się popatrzę jak się miota. :)
To dorzuć na ciepło, że kreują.
Politycy mają już dość, często jest tak, że sensacyjkom „Dz” zaprzeczają zgodnie wszyscy. Pamiętam jak w grudniu wymyślili, że bodaj premier proponował prezydentowi POPiS, na podstawie jakiegoś anonima z Pałacu. Ależ wtedy była wkurwiona i Platforma, i PiS! Zaprzeczali przed kamerą, zaprzeczali poza kamerą, nawet lewica pukała się w czoło…
Palikot też miałby wiele do powiedzenia nt. ich rzetelności, zdaje się, że zamierza ich w końcu pozwać za serię bzdetów, jakie o nim ponawypisywali.
OT. Cholera, czemu awatar uparcie nie chce mi się zmienić?
Marto, witamy po właściwej stronie barykady. ;) Słowna egzekucja CM planowana na poniedziałek, na godzinę 12 na Foksal, serdecznie zapraszamy :)
Niestety, prwdp dopiero od wtorku w Wawie ;/ A jeśli w poniedziałek, to późnym wieczorem. Ale w sumie ja go wcale nie mam ochoty spotkać.
PS. Do odnalezienia na Twitterze ze 2 tyg. temu. M. Wójcik pisał o kampanii PiS. Był tam kawałek o Kurskim, Wójcik napisał, że Kurskiego nie ma w sztabie, bo jest w terenie, czy gdzieś tam.
Bielan do niego na Twitterze, że to nieprawda, Kurski spot kręcił. A zadowolony z siebie Wójcik odpisuje, że nie jego wina, że z Kurskim cały dzień nie dało się skontaktować, on tekst musiał oddać do wieczora.
Żenujące metody pracy.
Tam było lepiej – teza tekstu była taka, że kampania PiSu się sypie i nikt nie chce pracować w sztabie, bo każdy (Migalski, Bielan, Kurski.. etc) pracuje na siebie. Jednym z dowodów miał być Kurski nieobecny w sztabie, bo konkuruje w Jurgielem w regionie.
Po prostu nie masz intuicji.
A może się mylę? Po prostu Dziennik jest bardziej be niż kataryna? Wolałbym się mylić.
Łał
Tiaaa. Czyli jesteś za, a nawet przeciw.
Walka z chamstwem i atakami personalnymi w Internecie wg Marty Wawrzyn:
„A chociaż to twoja córeczka panie giertych? Żonę masz niczego więc cholera wie, zwłaszcza że dziecko sympatyczne a to nie jest pana domeną” – komentarz Internauty jarosława do artykułu MW na Pardonie dzisiejszego ranka.Pani redaktor uusie?
Bez linka niczego nie usunę, bo nie jestem w stanie znaleźć. Link poproszę.
Na marginesie: Nie jestem moderatorem forum Pardonu. Takie rzeczy proszę kierować na donosy, odpowiednie osoby się tym zajmą.